www.warsztatterapizajeciowej.fora.pl

kostek423

Problem przyjmowania sakramentów.

pawels

Czyżbyś nie słuchał uważnie brata Grześka w Popowie?
Wink

ale na poważnie: też z chęcią poczytam czy z takim problemem się spotykają inni i jak sobie z nim radzą.

kostek423

U nas większość instruktorów uważa, że to nie grzech jeśli uczestnicy przyjmują Komunię Swiętą. Podczas Mszy (na której osobiście nie byłem) powstał sznureczek, za którym poszli wszyscy podopieczni. Wystarczy aby jeden poszedł a za nim... reszta.

kostek423

kubar wypowiedział się:
duchowość osób niepełnosprawnych intelektualnie jest jednym z trudniejszych zagadnień w moich doświadczeniach pracy z takimi osobami. relacja człowiek-Bóg z konieczności wydaje się intelektualna i jeśli zgodzić się, że przy umiarkowanych jest ona trudna/specyficzna/inna jakościowo; to jeśli chodzi o większość znacznie i głęboko upośledzonych intelektualnie musi być rozpatrywana w innych kategoriach. jaki jest sposób doświadczania Boga? JEŚLI KTOŚ Z WAS WPADŁ NA JAKIS TEKST ALBO STRONĘ O DUCHOWOŚCI NIEPEŁNOSPRAWNYCH INTELEKTUALNIE TO PROSZE O LINKA.

kubar

...na marginesie upośledzeni intelektualnie są fenomenalnymi ekumenistami, dla nich szcegóły teologiczne są nierozpoznawalne, może powinniśmy się od nich uczyć???

kostek423

Odwieczny problem ludzi i pytanie czy oby na pewno jest tam coś na górze? Jakiś Bóg? Jezus? Piekło? Raj? Rzeczywiście. W swojej krótkiej pracy nie spotkałem się z tym, że uczestnicy zadawali sobie pytanie: Czy jest Bóg? Oni po prostu naturalnie, szczerze i z pełnym oddaniem wierzą. Sceptycy mogli by powiedzieć, że wierzą również w Świętego Mikołaja... Trudna sprawa... Zachęcam do umieszczania Waszych przemyśleń i konkretnych przypadków z Waszej pracy.

kubar

wiesz co kostek niewiem czy naturalnie i z pełnym oddaniem wierzą. brak jest katechezy dorosłych w ogóle a wtym nieistnieje całkowicie katecheza dorosłych upośledzonych i ich wiara często jak zwykłych ludzi jest nie prosta a prostacka. ale wiadomo każdy przypadek indywidualny. przykład pozytywny: na warsztatach mamy X-a straszy facet, który rozwalił mnie (czytaj: głęboko poruszył) kiedy poszliśmy przy okazji 1 listopada na grób jednego z dawnych uczestników warsztatów. siedział przy grobie i spokojnie mamrotał "ojcze nasz zdrowaś Maryjo ojcze nasz..." na zmianę i zobaczyłem jak chlipie. nie przedłużając: niepełnosprawni jak wszyscy ludzie są rozwinięci duchowo w różnym stopniu, różnią się sposobem wyrażania, który czasami jest bardziej subtelny niż u nas, nieprzewidywalny, nie poddający się zwykłemu kategoryzowaniu... co o tym myślicie Wink

pawels

w naszych wtz nie poruszaja tej sprawy ani instruktorzy, ani warsztatowicze; może dlatego -że nigdy nie bylo takiej potrzeby - albo osoby, która udźwignęłaby temat

basia_placzek · Gość

Właśnie przymierzam się do pracy licencjackiej nt teologicznych aspektów człowieczeństwa oraz duchowości osób upośledzonych intelektualnie...piszcie co myślicie bardzo mi się to przyda, a swoją drogą to niezwykle absorbująca sprawa, która wymaga głębszej refleksji. Pozdrawiam!!! Smile

basia_ placzek · Gość

Nie było mnie wtedy w kominkowej, kiedy rozmawialiście z naszymi braćmi o duchowości naszych podopiecznych- jakbyś mógł Paweł w skrócie napisać, jak oni to postrzegają- będę się kontaktowała z różnymi formacjami zakonnymi, które prowadzą wtz, ale każda myśl jest dla mnie na wagę złota;)

kostek423

Cześć Basiu. Masz niezwykle ciekawy temat pracy. Gratuluję wyboru. Zamierzam również zdobyć trochę wiadomości i jeżeli macie jakieś pytania, to piszcie a przekażę je znajomemu księdzu i odpowiedzi umieszczę na forum.

elak · Gość

myślę, że nie jest to takie proste ,jak mówił brat.Ale niwątpliwie jest to trudny temat,za każdym razem,jak jesteśmy w kościele i widzę to gremialne przyjmowanie sakramentu,zastanawiam się,czy tak powinno być.U nas była katecheza,ale problem pozostał

basia_placzek · Gość

Dzięki Kostek! Jak będziesz coś miał to będę Ci bardzo wdzięczna- nie chcę opierać się na suchych teoriach- chcę zrobić coś ciekawego w tym temacie. A takie masowe przyjmowanie Komuni to faktycznie nic dobrego- trzeba nad tym pracować, jak będę miała trochę więcej czasu to napiszę, jak ja pracuję nad tym z moją grupą- uświadamiam czym jest sakrament...pozdrawiam

elak · Gość

kubar,czy możesz mi wyjaśnić co miałeś na mysli mówiąc,że niepełnosprawni są dobrymi ekumenistamil

kubar

elak spróbuje;) rozłam w wierze rzymskokatolickiej jest podłoża intelektualnego, ten sam Bóg, to samo zbawienie przez Syna Maryi a kupa problemów skupionych na niuansach. niemówię, że one nie są istotne, na pewno są ważne , ale nie dla naszych uczestników. fenomenalne jest to, że mając kulawą sferę intelektualną osoba upośledzona nie dostrzega tych wszystkich zawiłych różnic i daję wszystkim super pełnosprawnym wierzącym świadectwo prostoty wiary skupionej na 2-3 prawdach i modlitwie. na marginesie: czy wiecie jak wasi podopieczni się modlą???

elak moim zdaniem w aspekcie wiary upośledzeni jawią się jako dar dla wspólnoty bardzosprawnych i mogą pomagać w dialogu miedzywyznaniowym i międzyreligijnym, co o tym myślisz? Wink